Sama droga jest nagrodą
34 kilometry pokonane w niedzielny lutowy ranek dostarczyło wszystkim pozytywnych wrażeń. Oczywiście nie obyło się bez leśnych dróżek, odrobiny piaskowych dróg i dobrych asfaltów. Pomimo przejechania niewielu kilometrów, trasa była dość wymagająca, zaś radość z pokonania trasy wielka. Anna Gałka zadbała o nasze żołądki częstując nas własnoręcznie wykonanym rollo. Zapraszamy na kolejne wycieczki rowerowe z naszą wesołą grupą rowerową.
Cykloferioza czyli Rząśnik i okolice
Pierwszy dzień Cykloferiozy czyli Rząśnik i okolice a dokładnie chcieliśmy zobaczyć na żywo jak budowany jest single track w Rząśniku. Z Rafałem przeprowadziliśmy testy i ogólnie jesteśmy pod wrażeniem. Będzie co jeździć i się zmęczyć. Trzeba zaczekać do maja na otwarcie atrakcji dla rowerzystów. Dziś przejechaliśmy 36 km.
Tylko ten wiatr
Bezwietrzna, słoneczna pogoda przyciągnęła tylko trzech fanów dwóch kółek i jedną fankę. Pokręciliśmy się po okolicznych lasach by w ostateczności dotrzeć do Długosiodła, gdzie u znajomych wypiliśmy po kawie. W ten niedzielny wyjazd rowerowy wpadło nam 55 km.