Sama droga jest nagrodą
34 kilometry pokonane w niedzielny lutowy ranek dostarczyło wszystkim pozytywnych wrażeń. Oczywiście nie obyło się bez leśnych dróżek, odrobiny piaskowych dróg i dobrych asfaltów. Pomimo przejechania niewielu kilometrów, trasa była dość wymagająca, zaś radość z pokonania trasy wielka. Anna Gałka zadbała o nasze żołądki częstując nas własnoręcznie wykonanym rollo. Zapraszamy na kolejne wycieczki rowerowe z naszą wesołą grupą rowerową.